Quantcast
Channel: Cosmetics my Addiction | Beauty Blog
Viewing all 554 articles
Browse latest View live

Chantarelle serum witaminowe dla skóry twarzy i pod oczy

$
0
0

Chwilkę temu pisałam o kremie do cery suchej na dzień od Chantarelle recenzja Tutaj, a dziś pora na serum witaminowe.


ROYAL GLOW CLINIC
Enriched Vitamin Serum Face & Eye

Rozświetlające, witaminowe, bogate serum na noc. Rewitalizujące i łagodzące. Przeznaczone dla skóry twarzy i pod oczami, dla cery bez blasku, zmęczonej, wiotkiej, z oznakami wyczerpania, wymagającej błyskawicznej rewitalizacji. Preparat idealny przed tzw. „wielkim wyjściem”. Wskazaniem do aplikacji jest  skóra zmęczona na skutek zaburzeń snu i nadmiernego tempa życia. Serum bogate jest w składniki łagodzące i przeciwzapalne, daje efekt wygładzenia tekstury skóry, redukcji sieci zmarszczek i nierówności, doskonałego nawilżenia, rozświetlonego blasku i widocznego odmłodzenia. Zmniejsza wiotkość skóry, wzmacnia antyrodnikowe przeciwstarzeniowe mechanizmy obronne.


Krem zamknięty w bardzo eleganckim szklanym opakowaniu, które znajduje się jeszcze w tekturowym pudełeczku równie eleganckim i perfekcyjnie wykończonym. w środku też jest ulotka z wszelkimi informacjami o produkcie. 
 


Zapach jest bardzo delikatny, praktycznie go nie czuć i nie jest wyczuwalny na skórze. Krem ma bardzo lekką konsystencję, na twarzy rozprowadza się idealnie i wchłania się bardzo szybko. Zostawia na twarzy delikatny i nietłusty filtr.


Krem ten używałam tylko na noc, na dzień stosowałam krem nawilżający. Moja cera potrzebowała tego serum, była taka zmęczona, szara... Stosowanie tego serum na noc widocznie poprawiło wygląd mojej skóry, stała się bardziej nawilżona, taka świeża wręcz. Używałam tego kremu na noc, a na dzień kremu do cery suchej, więc może oba miały zbawienny wpływ na stan mojej cery.
Bałam się, że po takiej dawce witamin moja skóra zapcha się, ale na szczęście nic takiego się nie stało :)


Cena: 165 zł
Dostępność: tutaj







Serum witaminowe okazało się naprawdę świetne dla mojej cery, niestety cena jest dość wysoka, jednak krem jest naprawdę wydajny - ja stosowałam go tylko na noc.

pozdrawiam,




Nowości z Bornprettystore / stempel, płytki, folia transparentna i inne + zniżka 10% na zakupy

$
0
0

Chwilę temu dotarła do mnie kolejna paczuszka od bornprettystore.com. Dotarły do mnie same cuda i dziś Wam pokażę co znalazło się w paczce.


Skusiłam się na opakowanie akrylowe na ozdoby do paznokci, bo mam wszystko w woreczkach, albo w różnych miejscach, a tak łatwo będzie uporządkować :)


Organizer na płytki to było coś co dawno miałam zamiar kupić, bo trochę mi się nazbierało ich. Płytki do stempli są super i nareszcie mam opakowanie, z którego nie wypadają i nie porysują się :) A w tym organizerze mieszczą się 24 płytki.


Zestawy płytek to jest coś co opłaca się kupować, zawsze wychodzi dużo taniej niż kupić każdą pojedynczo. Mi z tego zestawu spodobały się najbardziej trzy, a z dwóch pozostałych coś na pewno wybiorę dla siebie :)
http://www.bornprettystore.com/5pcs-born-pretty-bp76-nail-stamp-template-image-plates-p-21817.html


 No i organizer już zapełniony moimi wszystkimi płytkami ;)


Widziałam na różnych filmikach takie naklejki do robienia wzorków - naklejamy na paznokieć, na to lakier i mamy wzór. Jeszcze nie sprawdziłam jak to działa, ale zobaczymy :)


Stempel mam jeden podwójny, ale marzył mi się przezroczysty, przez który jest widać paznokieć i nałożyć łatwiej wzorek. Użyłam go już 2 razy i naprawdę jest świetny :) Przenosi każdy wzór.


Wiele słyszałam też o folii transparentnej, a w bornprettystore mają duży wybór różnych rodzai folii, więc wzięłam jeden na próbę :) Daje całkiem fajny, ale delikatny wygląd.
http://www.bornprettystore.com/holographic-nail-foils-starry-glitter-foils-nail-transfer-sticker-paper-p-22390.html


Uwielbiam tam zakupy, zwłaszcza za ogromny wybór płytek do stempli :) Do tego darmowa wysyłka nierejestrowana, ale jeszcze nie zdarzyło się, aby paczka do mnie nie dotarła.

A dla Was mam zniżkę 10% na zakupy 
 (wysyłka gratis)

Kod zniżkowy: USTG10.



pozdrawiam,



Neo Nail Poppy Hill + stempel przezroczysty w akcji wraz z płytką BP-77

$
0
0

Na dość długi czas zaprzestałam robienia hybryd na paznokciach, ponieważ na początku ciąży bardzo przeszkadzał mi zapach. Teraz nie mam już większych problemów z zapachami, więc wróciłam do nich :) Samo ściąganie i nakładanie hybryd jest dość czasochłonne, jednak radość i wygoda z noszenia ich przez długi czas rekompensuje mi to :) 

Dziś pokazuję Wam lakier hybrydowy z Neo Nail o nazwie "Poppy hill", w pięknym czerwonym odcieniu wraz z stemplami z płytki BP-77 .


Czerwień jest bardzo kobiecym odcieniem, ja nie za często go używam, bo nie do końca przepadam za czerwieniami, chyba że na jakieś wyjścia.  Tym razem postanowiłam spróbować z czerwienią, do tego dodałam piękne czarne wzorki. Całość prezentuje się naprawdę świetnie :)


Przy okazji stemplowania i płytek chciałabym wam dokładniej pokazać przezroczysty stempel oraz płytkę użytą w tym zdobieniu. Oba z bornprettystore.com. 


Płytka bardzo mi się spodobała od razu jak ją zobaczyłam. Ma wyjątkowe wzory, modne teraz. Samo używanie płytki jest proste - nakładamy lakier, zbieramy go załączonym zdzierakiem i przykładamy stempel :)


Ten stempel jest o tyle wyjątkowy, że z góry widzimy jak nabiera się wzór i możemy zobaczyć jak nakładamy go na paznokieć. Zawsze miałam z tym problem, jednak dzięki temu stemplowi można prawie idealnie wymierzyć położenia wzorku :)




Pamiętajcie, że mam dla Was zniżkęna zakupy na bornprettystore.com (wysyłka gratis)

Kod zniżkowy: USTG10.
 
 

Co sądzicie o tym połączeniu? :)

Dajcie znać!

pozdrawiam,



Nowości kosmetyczne kwietnia

$
0
0

Dawno na blogu nie było moich nowości kosmetycznych, nie zawsze uda się wszystko obfotografować, ale w kwietniu starałam się każdy kosmetyczny zakup uwiecznić na zdjęciach :) Ostatnio także byłam na meetbeauty w Warszawie i tam dostaliśmy naprawdę sporo kosmetyków, ale tych kosmetyków nie będę pokazywać. W miarę czasu na pewno ukażą się recenzje części z nich :)
A dziś zapraszam na nowości kwietnia.



Szukałam sklepu gdzie mogę kupić mój ulubiony korektor pod oczy z Catrice liquid camouflage i nie spodziewałam się, że może być taki problem z zakupem :D Nie chciałam kupować w Naturze czy Hebe, bo tam są dość często otwarte i macane kosmetyki... Na szczęście znalazłam na cocolita.pl i przy okazji wzięłam peeling do twarzy, a że firma Sylveco ma naprawdę dobre kosmetyki to skusiłam się właśnie na niego. Jest bardzo delikatny, ale pachnie pięknie ziołowo.  Myślę, że na jego temat napiszę więcej za jakiś czas :)


Będąc na targach "Mama i ja" w Gdańsku zauważyłam stoisko Sylveco, także skusiłam się na krem brzozowy z betuiną mocno nawilżający. Skóra stała się bardzo kapryśna w ciąży i z trądzikowej mieszanej zmieniła się w bardzo suchą. Mam straszny problem z suchymi skórkami na policzkach i czole (peelingi nie pomagają), więc liczę, że ten krem okaże się odpowiedni.


Kolejna nowość to książka Bobbi Brown- perfekcyjny makijaż, jaką dostałam od koleżanki. Już dawno miałam na nią chęć, ale jakoś nie mogłam się zdecydować. Naprawdę wartościowa książka, tylko (dzięki internetowi) ponad połowa rzeczy jest mi znana :)


Na fanpage skin79 udało mi się wygrać zestaw miniaturek kremów BB. Polowałam na niego, gdy był w promocji, ale potem zrezygnowałam z zakupu i udało mi się wygrać :) I po raz kolejny przekonuję się, że kolory BB kremów są dla mnie za jasne, jedynie w miarę pasuje mi Gold.


Po raz kolejny udało mi się zostać ambasadorką Le Petit Marseillais i otrzymałam paczuszkę ambasadorską. W środku znalazł się żel pod prysznic oraz krem do rąk. Oba tak pięknie pachną, że aż się chce zjeść <3 Uwielbiam, na pewno niedługo będzie więcej na ich temat :)


W Hebe natknęłam się na -40% na dermokosmetyki to nie mogłam przejść obojętnie :) Potrzebowałam czegoś do mycia twarzy, ale przy okazji nie przesuszającego, wystarczy że woda jest strasznie wysuszająca. Mam nadzieję, że kremowy żel do myciadermedic jakoś pomoże, a mam dobre doświadczenia z ich kosmetykami :)
Skusiłam się też na suchy szampon Batiste eden z limitowanej edycji - pachnie przepięknie :)


Musiałam też pokazać zakupy Rossmanowe, chociaż uważam, że są skromne :) Mimo używania pudru ryżowego potrzebowałam trochę słabszego pudru i skusiłam się na Stay Matte z Rimmel. A na próbę z ciekawości wzięłam podkład z L'Oreal Infillible, zobaczymy jak się sprawdzi, bo ma świetne oceny ;)


Celia na swoim fanpage organizowała testowanie ich kosmetyków, zgłosiłam się i udało mi się być jedną z testerek :) Także otrzymałam tusz do rzęs, cień do powiek oraz pomadkędo ust, także o nich na pewno będzie więcej za jakiś czas.


Nie ma tak naprawdę tego tak wiele, ale są to same najpotrzebniejsze kosmetyki :)

Może jest coś co Was najbardziej zainteresowało?
Dajcie znać! :)

pozdrawiam,





Rozdanie z Nanshy, Annabelle Minerals oraz Glov!

$
0
0

Zapraszam Was serdecznie na rozdanie na moim blogu :) Dość długo zbierałam się do tego rozdania, jednak mam nadzieję, że ten zestaw, który mam dla Was jest naprawdę interesujący!
Bardzo dziękuje Wam, że jesteście ze mną!


 W skład nagrody  wchodzą:
  • Annabelle Minerals - cień do powiek w kolorze vanilla
  • Annabelle Minerals - róż mineralny w kolorze Rose
  • Pędzel Nanshy F01
  • Glov Quick Treat mini rękawica do demakijażu (nakładana na palec)




Zasady są proste:
  • trzeba być obserwatorem mojego bloga (warunek konieczny) - 1 los 
  • Polub bloga na facebooku -> tutaj link - (warunek konieczny) - 1 los.
Aby zdobyć dodatkowe losy możesz:
  • Polubić mnie na instagramie -> tutaj link - 1 los
  • Umieścić informację o rozdaniu wraz ze zdjęciem i linkiem do tego posta na swoim blogu - 2 losy
  • Udostępnić informację o rozdaniu na fabecooku -> tutaj post o rozdaniu - 1 los 
  • Umieścić informację o rozdaniu w pasku bocznym  - 1 los.
  Łącznie do zdobycia jest 7 losów!! :)







Regulamin:

1. Organizatorem rozdania jest cosmeticsmyaddiction.pl  
2. Aby wziąć udział w rozdaniu należy być publicznym obserwatorem bloga cosmeticsmyaddiction.pl oraz zgłosić się za pomocą formularza.
3. Zgłoszenia przyjmowane są od 12.05.2016 do 27.05.2016 .
4. Kosmetyki są nowe, nieużywane, sponsorem kosmetyków jest cosmeticsmyaddiction.pl
5. Wysyłka tylko na terenie Polski.
6. Aby się zgłosić należy wypełnić formularz zgłoszeniowy
7. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 2 dni.
8. Wygrywa jedna osobą, zwycięzcę poinformuję e-mailem o wygranej i będę czekać na adres 2 dni od momentu wysłania informacji o wygranej. W przypadku nie uzyskania adresu wylosuję kolejną osobę.

Zapraszam i życzę powodzenia! :)





Le Petit Marseillais - pielęgnujący olejek do mycia oraz krem do rąk / paczka ambasadorska

$
0
0

Chwilkę temu po raz kolejny udało mi się zostać ambasadorką Le Petit Marseillais. Bardzo się ucieszyłam, bo pokochałam ich kosmetyki od pierwszego użycia - zwłaszcza żele pod prysznic. Pachną przepięknie i można je dostać w niskich cenach, do tego są dostępne w wielu drogeriach.


W paczuszce znalazły się pielęgnujący olejek do mycia oraz krem do rąk.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - w środku na tekturce jest napisane: olejek z orzechów laskowych i mleczko pszczele, a na tyle żelu jest informacja o olejku arganowym i kwiecie pomarańczy... ;)



Pielęgnujący olejek do mycia. Olejek Arganowy & Kwiat Pomarańczy


Le Petit Marseillais Olejek Arganowy i Kwiat Pomarańczy nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją, dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Formuła naturalnego olejku o delikatnym zapachu pozostawia Twoją skórę intensywnie odżywioną i jedwabiście miękką.


Skład: Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Polyquaternium-7, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate , Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Lauryl Alcohol, Polyglyceryl-4 Laurate/Sebacate , Polyglyceryl-6 Caprylate/Caprate, Ammonium Chloride, Ammonium Sulfate, Sodium Chloride, Citric Acid, Sodium Benzoate, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Limonene, Linalool, CI 15985. PARABEN FREE.


Opakowanie olejku jest bardzo ładne, przezroczyste. Bardzo mi się podoba to, że są widoczne żelowe bąbelki w środku :) Idealne pod prysznic, otwierane od góry, nie wyślizguje się z rąk.


Zapach jest przepiękny, lekko słodkawy, ale mega przyjemny. Uwielbiam go używać, czuć go na skórze jeszcze chwilę po użyciu. Niestety nie zostawia skóry nawilżonej na zbyt długo, mam wodę, która bardzo przesusza skórę, więc u mnie użycie balsamu do ciała to konieczność.


Konsystencja jest leista, jednak ciężko go nazwać olejkiem. Dla mnie jest to dość rzadki żel. Używałam już kilku olejków pod prysznic i zawsze były typowymi olejkami. Bardziej jest to żel pod prysznic z dodatkiem olejku arganowego :)
Używam go prawie codziennie i od miesiąca wraz z mężem zużyliśmy dopiero ok. połowę, a mam go ok. miesiąc :)


Regenerujący krem do rąk z masłem karite, aloesem i woskiem pszczelim


Regenerujący krem do rąk Le Petit Marseillais do skóry przesuszonej i zniszczonej Creme Mains Réparatrice. Gęsty krem, który dobrze się wchłania, nawilża, odżywia i regeneruje skórę rąk. Ma przyjemny zapach. Pozostawia na dłoniach ochronną warstwę bez poczucia lepkości.

Skład:Aqua, Isononyl Isononanoate, Glycerin, Ethylhexyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Olus Oil, Glycol Palmitate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Butyrospermum Parkii, Dimethicone, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Propylene Glycol, Hydrogenated Vegetable Oil, Candelilla Cera, Caprylyl Glycol, Cera Alba, Isohexadecane, Steareth-20, Polysorbate 60, Ceteth-20, PEG-75 Stearate, Zea Mays Starch, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Methylisothiazolinone, Parfum


Krem do rąk zamknięty w typowej dla kremów do rąk tubce. Wygodna w użyciu, jednak dość trudno go wydobyć ze środka, bo jest gęsty.


Zapach kremu jest przepiękny, delikatny. Również przypadł mi do gustu jak zapach olejku :) Konsystencja jest bardzo gęsta, jest treściwy i wystarczy niewielka ilość do nawilżenia dłoni. W miarę szybko się wchłania, zostawia na dłoniach nawilżający filtr. Momentami mam bardzo przesuszone dłonie, a po użyciu dłonie są od razu nawilżone i to na dość długo.


Cena olejku: ok. 12 zł / 250 ml 
Cena kremu do rąk: ok. 12 zł / 75 ml

Dostępność: Drogerie








Ja bardzo polubiłam oba produkty. Dzięki ambasadorskim paczkom poznałam wiele świetnych kosmetyków, do których chętnie wracam, na pewno takimi produktami będą również te :) Szczerze polecam! 

pozdrawiam,




LIRENE - NO MASK | Płynny fluid z serum bez efektu maski

$
0
0

W kwietniu miałam przyjemność wzięcia udziału w MeetBeauty w Warszawie. Odbyły się tam m.in. warsztaty makijażowe z Lirene i na tych warsztatach każda uczestniczka otrzymała do przetestowania podkład No Mask. U mnie od razu poszedł w obroty i dziś mam dla Was recenzję :)




PERFEKCYJNY MAKIJAŻ PRZEZ CAŁY DZIEŃ
Ultralekki, długotrwały fluid No Mask zapewnia perfekcyjny i nieskazitelny wygląd cery przez cały dzień. Fluid nie zmienia koloru w czasie, nie rozmazuje się i nie brudzi ubrań.

NATURALNY WYGLĄD, BEZ EFEKTU MASKI
Lekka, płynna konsystencja sprawia, że fluid idealnie stapia się ze skórą, dzięki czemu makijaż wygląda świeżo i naturalnie, a skóra nie jest obciążona. Cera o wyrównanym kolorycie staje się gładka i aksamitna w dotyku.

NAWILŻONA i WYPOCZĘTA SKÓRA
Zawarty w formule kwas hialuronowy odpowiednio nawilża skórę, w efekcie czego cera wygląda zdrowo i promiennie. Elastonyl zapewnia skórze odpowiednie napięcie oraz ochronę i regenerację.

Zadbana, piękna cera i ukryte niedoskonałości!


Podkład znajduje się w bardzo eleganckiej szklanej buteleczce o pojemności 30ml

 

Niestety podkład ten nie ma żadnego dozownika. Na warsztatach na MeetBeauty powiedziano, że pompka nie jest potrzebna ze względu na leistą konsystencję produktu i konieczne jest wstrząśnięcie przed użyciem. Jednak taka forma jest troszkę kłopotliwa. Ja już co prawda się przyzwyczaiłam i produkt wylewam na wierzch dłoni i nabieram pędzlem.
Podkład mimo bardzo rzadkiej konsystencji nakłada się bardzo dobrze.


Podkład ten występuję w trzech odcieniach, ja posiadam nr 01 jasny. Troszkę się bałam, że będzie dla mnie za jasny, bo z reguły używam podkładów w kolorystyce naturalnej, ale ten niesamowicie dobrze dopasowuje się do koloru cery. Zauważyłam też, że po chwili ciemnieje na skórze, jednak nie jakoś bardzo mocno widoczne.
Na warsztatach tym odcieniem malowana była dziewczyna o jaśniejszej cerze niż moja i ten kolor w ogóle nie odcinał się od jej koloru skóry.


Podkład ten ma bardzo delikatną formułę i lekkie krycie. Od pewnego czasu bardzo męczyłam się z suchymi skórkami i za nic nie mogłam się ich pozbyć (w ciąży cera staje się dość kapryśna) i wiele podkładów je uwidoczniało. Przy użyciu tego fluidu prawie w ogóle nie miałam podkreślonych skórek.
Jest trwały - po 8 godzinach w pracywygląda prawie idealnie, oprócz miejsc gdzie intensywnie dotykam twarz, np. nos (od chusteczek). 
No i przepięknie pachnie :)










Pokochałam ten fluid od pierwszego użycia! Jak dla mnie jeden z lepszych podkładów jakie miałam, nawet porównywałabym do fluidów z wyższej półki. Kryje naprawdę dobrze, jest trwały, jest nawilżający i ładnie pachnie. Jedyny minus to brak pompki, ale wybaczam mu to. Zdecydowanie mój ulubieniec :)

pozdrawiam,




THE SECRET SOAP STORE | krem do rąk limonka i mięta z masłem shea

$
0
0

Bardzo lubię firmę The Secret Soap Store, zwłaszcza ich kremy do rąk :) Kremów używamcodziennie i muszą dobrze nawilżać, a jeszcze lepiej jak przyjemnie pachną. Dziś mam dla Was recenzję tego kremu do rąk.


W poszukiwaniu ciekawych aromatów połączyliśmy zapach limonki z ziołową nutką mięty by przywrócić miękkość i delikatność skóry. Tak właśnie powstał krem do rąk z 20% zawartością Masła Shea przynosi natychmiastową ulgę suchej i podrażnionej skórze. Intensywnie ją nawilża, wygładza i regeneruje, chroni i wzmacnia naskórek. Wyrównuje koloryt i niweluje przebarwienia. Regularne stosowanie przywraca skórze aksamitną miękkość, gładkość i elastyczność.

Masło Shea zwane „karité” czyli „życie”. Jest wysoce cenione za właściwości zmiękczające skórę oraz zdolność leczenia jej podrażnionej. Zawiera substancje tłuszczowe, witaminy A, E i F oraz naturalne filtry chroniące przed promieniowaniem UVB. Ma właściwości łagodzące, mocno natłuszczające i wygładzające. Wzmacnia cement międzykomórkowy oraz płaszcz hydrolipidowy skóry. Skutecznie chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.



Krem znajduje się w typowym opakowaniu dla kremów do rąk firmy The Secret Soap Store, czyli aluminiowa tubka. Bardzo wygodna w użyciu, miękka i łatwo wydobyć krem z opakowania.


Krem jest bardzo gęsty, konsystencja jest zbita dzięki zawartości masła shea, jednak szybko się rozpuszcza i dobrze rozprowadza na dłoniach. Dzięki temu, że jest tak gęsty jest też bardzo wydajnyWchłania się szybko i nie pozostawia tłustej warstwy.
Zapach wydawał mi się na początku bardzo zachęcający i przyjemny, jednak w miarę używania zaczął mi przeszkadzać. Niby mieszanka mięty i limonki, jednak zdecydowanie dużo bardziej jest czuć tutaj miętę.
 

Cena: ok. 40 zł / 80ml
Dostępność: sklepy The Secret Soap Store, sklep internetowy








Krem jest bardzo nawilżający i za to go lubię, jednak zapach nie trafił w moje gusta. Mam też inny krem o zapachu zielonej herbaty i jest dużo bardziej przyjemny w użyciu :)

 pozdrawiam,
 



CHANTARELLE | LA AQUA - krem do skóry suchej pod oczy i wokół ust nawilżająco-odmładzający

$
0
0

Dziś mam dla Was recenzję kremu pod oczy od Chantarelle. Pisałam wcześniej o kremie do twarzy i serum witaminowym, a teraz nadszedł czas na kolejny produkt :)



LA AQUA
Eye & Lip Moisturising Renewal Cream


Nawilżająco-odmładzający krem do skóry suchej pod oczy i wokół ust dla cery suchej, odwodnionej, nieelastycznej. Intensywnie nawilżający, wygładzający i odmładzający z technologią odnowy włókien elastycznych oraz syntezy akwaporyn i filagryny - składnika odpowiedzialnego za poziom NMF oraz barierowych składników lipidowych. Regeneruje i wzmacnia antyoksydacyjną barierę ochronną z efektem zwiększenia gęstości skóry. Ujędrnienia, wypłyca bruzdy i wygładza zmarszczki. Zawiera substancje zmiękczające i emoliencyjne.



Krem zamknięty w bardzo eleganckim opakowaniu, które znajduje się jeszcze w tekturowym pudełeczku równie eleganckim i perfekcyjnie wykończonym. W środku znajdziemy też ulotkę z wszelkimi informacjami o produkcie. 
 

Krem jestpraktycznie bezzapachowy. Ma bardzo lekką konsystencję, ale jest w opakowaniu bardzo zbity. Rozprowadza się idealnie i wchłania się bardzo szybko. Nie zostawia tłustej warstwy.
Używam go rano przed makijażem, a potem na noc. Jest lekki, jednak po nałożeniu daje ogromną ulgę suchej skórze. Idealnie nawilża i pozostawia skórę nawilżoną na długo.
Jest naprawdę bardzo wydajny, używam dwa razy dziennie, a zostało go jeszcze sporo.
Co do wygładzenia zmarszczek to po stosowaniu nie zauważyłam żadnej różnicy. W okolice ust niestety nie używałam.



Cena: 149 zł
Dostępność:tutaj





 


Krem polubiłam, mam strasznie suchą skórę w okolicach oczu i przynosi niesamowitą ulgę po użyciu. Tylko cena jest niestety bardzo wysoka i odstrasza.


pozdrawiam,




SKIN79 MINIATURKI KREMÓW BB | Zestaw Vip Gold, Orange, Hot-Pink

$
0
0

Ten zestaw kremów BB od dość dawna za mną chodził :) Kiedyś dość intensywnie testowałam różne kremy BB, miałam pełno próbek i zawsze każdy krem BB był dla mnie za jasny. Dość szybko się opalam, ale od kiedy pracuję i mieszkam w bloku nie mam słońca praktycznie jak kiedyś mieszkając w domu z rodzicami ;)
Dlatego chciałam dać im szansę po raz kolejny i dziś przychodzę bardziej ze swatchami, niż recenzją.


Co to jest BB Cream? 

Krem BB, z ang. beauty balm lub blemish balm to tzw. balsam na niedoskonałości, który ma w jednej chwili upiększyć cerę, nawilżyć ją, ujednolicić jej koloryt, ukryć niedoskonałości, zmniejszyć widoczność zmarszczek i jeszcze… zapewnić skórze odpowiednią ochronę przeciwsłoneczną! To kosmetyk wielozadaniowy, który ma nam zastąpić krem nawilżający, podkład, a nawet korektor.

Jak działa BB Cream? 

Kremy BB polecane są dla wszystkich rodzajów skóry- zwłaszcza wrażliwej lub skłonnej do trądziku. Nie tylko doskonale pielęgnuje cerę, ale też działa jak make-up: poprawia kondycję skóry, wyrównuje jej koloryt, ukrywając zaczerwienienia, przebarwienia, ciemne plamy, a nawet trądzik, dlatego można go używać zamiast podkładu. Dodatkowo, nawilża skórę, regeneruje ją, zmiękcza i wygładza, a także zapewnia odpowiednią ochronę przed szkodliwym promieniowaniem…


SKIN79 Super+ Triple Functions BB Cream (Orange) - więcej tutaj
Kolor tego produktu okazał się dla mnie za jasny. Po użyciu nałożyłam na niego troszkę ciemniejszego podkładu, aby bardziej pasował do szyi. Jako taka baza pod sprawdził się bardzo dobrze i podkład trzymał się cały dzień. Ogólnie nakłada się go bez problemów, równomiernie się rozprowadza, ale nie jest mocno kryjący. Kolor jest dość neutralny, tylko mógłby być troszkę ciemniejszy, bo świetne jest to, że ma wysoki filtr :) 
 


SKIN79 Hot Pink Super+ Beblesh Balm Triple Functions - więcej tutaj
Ten krem BB niestety jest dla mnie całkowicie za jasny, po nałożeniu u mnie twarz wygląda strasznie i mocno się odcina od szyi, bardzo rozjaśnia, ale cera wygląda na mega zdrową i gładką. Ale dla bladziochów może być idealny ;) Nakładałam go także jako korektor pod oczy i tutaj mnie sprawdził się bardzo dobrze - rozjaśnia i trzyma się cały dzień.



SKIN79 VIP Gold Super Plus BB Cream (Gold) - więcej tutaj
Ten kolor okazał się najbardziej odpowiedni dla mnie - wygląda na twarzy bardzo ładnie i dobrze kryje. Nie tworzy maski i wygląda bardzo naturalnie. Nakłada się go bardzo dobrze, ja używam pędzli do podkładu.

 

Cena: 90 zł / 3 tubki o pojemności 7g
Dostępność: tutaj


 





Takie miniatury to świetna sprawa. Dzięki nim można sprawdzić czy odcień danego kremu BB będzie dla nas odpowiedni oraz jak będzie zachowywał się na naszej skórze. Co prawda miniatura ma 7g pojemności i wystarczy na około 5 użyć jednak pełnowymiarowe opakowanie jest dość drogie (ok. 80 zł) i szkoda byłoby właśnie takie kupić i miałoby się okazać nieodpowiednie :)


pozdrawiam,



GLYSKINCARE - ARGAN OIL | Krem do twarzy z olejem arganowym

$
0
0


Chwilę temu otrzymałam od firmy Diagnosis krem do twarzy z olejem arganowym. Liczyłam, że kosmetyk bardzo wpasuje się w moje potrzeby, jednak tak się nie stało...




Opis produktu:
Odżywczy krem do twarzy z olejem arganowym głęboko nawilża skórę pozostawiając ją miękką, gładką, odmłodzoną. Dzięki bogatej zawartości składników aktywnych: oleju arganowego, oleju jojoba, d-panthenolu, kwasu hialuronowego, allantoiny, witaminy E, aloesu i masła shea krem poprawia jędrność i elastyczność skóry, nadając jej młody, zdrowy wygląd i promienny blask.
Opakowanie:
– 50ml
Sposób użycia:
Stosuj rano na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Testowany dermatologicznie.

Składniki:
Aqua, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Sodium Polyacrylate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Ethylhexyl Cocoate, Simmondsia Chinesis Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Sodium Hyaluronate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Tocopheryl Acetate, Polysorbate 20, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, Panthenol, Allantoin, Disodium EDTA, Methylparaben, Propylparaben, Imidazolidinyl Urea, Parfum, Benzyl Alcohol, Limonene, Linalool.




Opakowanie tego kremu to miękka tubka, która znajduje się jeszcze w dodatkowym kartoniku. Wygląda bardzo ładnie. Krem ten ma bardzo delikatny zapach, przyjemny, po nałożeniu już nie wyczuwalny.




Konsystencja kremu jest bardzo delikatna, szybko się wchłania. Pozostawia skórę delikatnie nawilżoną, idealnie nadaje się pod makijaż.




Do kremu miałam dwa podejścia z pewnym odstępem czasu - oba nieudane. Na początku używania wszystko było w porządku. Delikatne uczucie nawilżenia (dla bardzo suchej skóry może być zbyt mało nawilżający) oraz dobrze sprawdził się pod makijaż. Ale po kilku dniach używania skóra na policzkach robiła się czerwona i miałam suche plamy. Obawiam się, że podczas ciążyskóra stała się bardziej wrażliwa i źle zareagowała na któryś składnik kremu. Po zaczerwienieniu się skóry krem odstawiłam na jakiś czas, wszystko przeszło i wróciłam do niego. Niestety drugie użycie było z takim samym rezultatem jak pierwsze.
Krem ostatecznie dałam mamie i dałam jej czas na używanie - powiedziała, że jest z niego zadowolona, nie uczulił jej i polubiła go, ze względu na dające nawilżenie.



Cena: 47 zł/50ml
Dostępność: lista sklepów z dostępnością











Krem niestety mnie uczulił, więc dałam go mamie, a na szczęście ona jest z niego bardzo zadowolona. Ma świetny skład, a olejki są wysoko, może dlatego moja skóra tak zareagowała na niego.

pozdrawiam,





MYLOVIEW.PL | Jak ożywić wnętrze

$
0
0


Chwilkę temu otrzymałam od firmy myloview.pl paczuszkę z dwoma wybranymi przeze mnie plakatami. Zamówiłam do nich na allegro dwie antyramy i dziś zobaczycie jak zmieniłam mieszkanie dzięki nim.




Plakaty przyszły zapakowane w tubę do wysyłania plakatów, w środku bardzo dobrze zabezpieczona cienką pianką. Dodatkowo plakaty zawinięte szarym papierem z nalepionym hologramem, co jest oznaką, że nikt przed nami nie otworzył paczki :)
Plakaty są drukowane na grubym papierze i jakościowo bardzo mnie zaskoczyły

Na stronie myloview.pl znajdziecie nie tylko plakaty, ale też obrazy, fototapety i naklejki


Plakat, który zamówiłam w wymiarze 100 x 70 cm to kolorowy plakat z napisem "Enjoy every moment", czyli "ciesz się każdą chwilą". Od razu pomyślałam, że ten plakat troszkę ożywi sypialnię, więc powiesiliśmy go nad łóżkiem. Według nas prezentuje się świetnie! 

Cena: plakat w tym wymiarze kosztuje ok. 70 zł
Dostępny: tutaj




Drugi plakat zamówiłam w wymiarze 62 x 93 cm i przedstawia kwiat lotosu.



Chcieliśmy kupić plakat, który będzie wisiał w aneksie kuchennym. Brakowało nam tam jakiegoś obrazu, który ożywiłby również to wnętrze. Zdecydowaliśmy się na kwiat lotosu na zielonym tle, gdyż najbardziej pasował kolorystycznie.


Cena: plakat w tym wymiarze kosztuje ok. 63 zł
Dostępny:tutaj




Zmiany zaszły nie tylko w mieszkaniu, dzięki tym pięknym plakatom, ale również na blogu w szablonie i nagłówku :) Co do plakatów to zaskoczyła mnie ich jakość -  drukowane na grubym papierze i sam nadruk świetnej jakości. Zdecydowanie warte swojej ceny.
A jak zmontujemy łóżeczko dla dziecka może zdecydujemy się na fototapetę obok łóżeczka :)



Jak podobają Wam się te zmiany?

pozdrawiam,



CELIA | Pomadka w kredce, cień do powiek oraz tusz do rzęs

$
0
0
 
Od pewnego czasu mam przyjemność używania trzech kosmetyków od Celii - pomadki do ust w kredce, tuszu do rzęs oraz cienia do powiek. Na Fanpage Celii jakiś czas temu był organizowany konkurs i wybierane zostały testerki tych trzech produktów w różnych odcieniach.




Lips On Top! (Pomadka w kredce)

Kolekcja pomadek w kredce Lips On Top polskiej marki Celia zawiera 10 pięknych kolorów od odcieni nude po intensywna fuksję, o matowym lub błyszczącym wykończeniu.
Formuła produktu zawiera odżywcze połączenie olejków roślinnych oraz masła shea, które doskonale nawilżają usta, zapobiegają ich wysuszeniu i wygładzają.
Pomadka w pełni pokrywa usta kolorem, a kremowa konsystencja daje gładką i równomierną aplikację. Optymalny kształt sztyftu zapewnia precyzyjność podczas stosowania. Pomadka może być stosowana jako pomadka lub konturówka do ust.

Cena: 11,59 zł
Dostępność:  tutaj


 

Bardzo lubię pomadki w kredce, wygodne w nakładaniu i trudniej o uszkodzenie opakowania podczas noszenia w torebce. Ten kolor nie do końca jednak mi odpowiada, nie przepadam za czerwieniami i nie czuję się w nich dobrze. Jest to odcień nr 6, a do wyboru mamy 10 różnych odcieni.
Opakowanie: Wygodne w użyciu i bardzo fajne, bo pomadka jest wykręcanaz kredki i nie trzeba temperować.



Konsystencja: Ta pomadka mabardzo miękką konsystencję, która świetnie rozprowadza się na ustach. 
Wykończenie: Ma błyszczące wykończenie, co również kompletnie mi nie odpowiada. Fajne jest w niej to, że nie wysusza ust i ładnie się ściera w ciągu noszenia. 
Trwałość: Niestety trwałość jest kiepska i tak naprawdę trzyma się max 2h (bez jedzenia i picia w tym czasie ;) ).



Style Satynowe cienie do powiek


Intensywnie nasycone pigmentami kolory cieni Celia Style doskonale przenoszą się na powiekę, a ich trwała i jedwabiście miękka konsystencja ułatwia równomierną aplikację. Paleta uniwersalnych odcieni pozwala na stworzenie subtelnego makijażu na dzień jak i wyrazistego makijażu na wieczór. Satynowe, delikatnie opalizujące wykończenie cieni doda każdemu spojrzeniu głębi i blasku. Gwarantują długotrwały efekt i perfekcyjny look.
9 klasycznych, uniwersalnych kolorów.

Cena: 8,92 zł
Dostępność: tutaj
 


Opakowanie: Typowe dla pojedynczych cieni, dość wygodne, łatwo otwierane. Z tyłu z wszelkimi informacjami o cieniu. Wolę zdecydowanie kupować pojedyncze cienie i wkładać je do kasetki magnetycznej.


Pigmentacja: Cień nie jest mocno napigmentowany, jak widać poniżej kolor jest widoczny, jednak próbowałam nim blendować to bardzo tracił na intensywności i się osypywał.
Trwałość: Niestety trwałość jest dość kiepska, mam opadającą powiekę i po krótkim czasie zaczyna się zbierać w załamaniach
Ogólnie mój makijaż oka to na całej powiece nakładam jasny cień, a w zewnętrznym kąciku ciemny i go blenduję. Ten cień nałożony na całą powiekę sprawdza się lepiej, są dostępne różne odcienie, więc może jaśniejsze na całej powiece sprawdzą się lepiej :)



Celia de Luxe Mascara MAXI VOLUME


Maksymalne pogrubienie! Szczoteczka o beczułkowatym kształcie pozwala na równomierną i precyzyjną aplikację tuszu. Idealnie pogrubia i podkręca rzęsy dodając im zachwycającej objętości i gęstości.


Cena: 13,70 zł
Dostępność: tutaj
 

Opakowanie: Dość ładne, przyciąga wzrok i wygląda elegancko.
Szczoteczka: Jest silikonowa, a takie szczoteczki lubię najbardziej. Jest dość mała i to lubię, bo nie brudzę nią powiek podczas malowania.



Podkręcenie/pogrubienie: Rzęsy są bardzo ładnie podkręcone, tusz nadaje im ładny czarny, intensywny kolor. Pogrubienie jest bardzo delikatne.
Ogólnie tusz się nie kruszy, nie jest wodoodporna, więc pod tym kątem jej nie sprawdzałam. Nie skleja rzęs. 



A poniżej wszystkie trzy produkty w akcji ;) (Cień najmniej widoczny).





Niestety Celia nie trafiła z odcieniami cienia i pomadki. W czerwieniach nie czuję się dobrze, na co dzień wolę zdecydowanie bordowe kolory i ciemne róże. Jedynie jestem zadowolona z tuszu, dobry produkt w niskiej cenie. Jedynym problemem może być dostępność produktów, bo nie ma ich w drogeriach.


pozdrawiam,



GOLDEN ROSE | Eyeliner idealny do idealnych kresek

$
0
0

Ten eyeliner kupiłam przez przypadek na stoisku Golden Rose. Szukałam nowego eyellinera, bo mój stary już wysechł i potrzebowałam nowego. Ten wpadł mi w rękę przez przypadek i zainteresował mnie pędzelek, no i skusiła niska cena.



Style Liner Metallic - Metaliczny tusz do kresek - Golden Rose

Style Liner Metallic to długotrwały, doskonale kryjący tusz do kresek, dostępny w trzynastu metalicznych odcieniach oraz w kolorze głębokiej czerni. Cienki pędzelek ułatwia aplikację. Zawiera szybkoschnącą formułę dzięki czemu nie brudzi powiek i nie rozmazuje się.




Eyeliner ten występuje w 14 różnych odcieniach, a ja akurat ma kolor nr 14 - black&black.
Opakowanie: Eyeliner w bardzo ładnym opakowaniu, dodatkowo zapakowany w kartonik.
Pędzelek: Bardzo przypadł mi do gustu, jest cienki, miękki i dość długi. Jest bardzo precyzyjny.
Trwałość: Wytrzymuje cały dzień i się nie rozmazuje, jednak zauważyłam, że im jest cieplej (mam opadającą powiekę) tym bardziej lubi się odbijać na powiece. Jeżeli mam cienie na powiece to się nie odbija. Nie odbija się także wtedy, gdy przypudruję powieki podczas pudrowania twarzy (świetny jest puder ryżowy/bambusowy).



Ogólna opinia: Malowanie tym eyelinerem to przyjemność, mam go już chyba 4 miesiące i tusz znajdujący się w środku nadal nie wysechł, ma taką samą konsystencję. Na powiece schnie dość szybko. Nie podrażnił mi oczu.
Kolor nr 14 jest bardzo intensywną czernią i prezentuje się świetnie.
Jedyna wada - po takim czasie używania niedawno pędzelek troszkę się rozszczepił. Nadal da się malować, jednak gdy zrobię pod złym kątem to jest to upierdliwe i można troszkę zepsuć "jaskółkę".

Cena: 13,90 zł
Dostępność:tutaj, bądź stoiska Golden Rose






 

Uwielbiam ten eyeliner, kolor jest piękny, głęboki mimo lekkiego metalicznego błysku. Do tego miękki, precyzyjny pędzelek dla mnie jest idealny. Cena jest adekwatna do jakości, więc zdecydowanie polecam!

pozdrawiam,



ULUBIEŃCY KOSMETYCZNI | Kolorówka i pięlęgnacja

$
0
0


Dawno na blogu nie było o ulubieńcach, dlatego postanowiłam nadrobić :) Pokażę Wam kilka kosmetyków z kolorówki i kilka z pielęgnacji. Wiele z nich to moje KWC i nie chciałabym, aby zostały wycofane :)


Zaczniemy od kolorówki. Jak widać wyżej ulubieńcy są różnorodni i do ciała i do twarzy i do włosów :) 


 CIAŁO

Od kiedy otrzymałam paczkę Ambasadorską od Le Petit Marseillais pod prysznicem rządzi pielęgnujący olejek do mycia. Olejek Arganowy & Kwiat Pomarańczy. Uwielbiam go, zwłaszcza za zapach. Więcej o nim poczytacie tutaj.

Pod wpływem chwili kupiłam w Rossmanie peeling z soli morskiej od Isana. Był dość tani i skusiła mnie ta sól morska ;) Peeling polubiłam, bo łagodnie peelinguje ciało i delikatnie świeżo pachnie, chociaż konsystencję ma bardziej żelu pod prysznic z drobinkami soli.




TWARZ


Płyn oczarowy do twarzy Fitomed używam jako toniku do twarzy, po umyciu żelem przecieram twarz wacikiem nasączonym płynem oczarowym, bądź spryskuję nim całą twarz. Ma świeny wpływ na moją cerę, łagodzi zaczerwienienia i na co dzień fajny do odświeżenia. 

Szukałam jakiegoś żelu do twarzy, który  po umyciu nie sprawi, że skóra jest przesuszona, ponieważ miałam ostatnio problem z suchą skórą. Postanowiłam postawić na dermokometyki i nie zawiodłam się - Dermedic kremowy żel do mycia okazał się świetny.

Sylveco oczyszczający peeling do twarzy kupiłam przez przypadek licząc na dobre oczyszczanie twarzy i potrzebowałam drobnego peelingu, który pomoże w pozbyciu się suchych skórek. Ten jest dość mocnym zdzierakiem i lubię za jego skład.




WŁOSY


Na Meet Beauty stałam się szczęśliwą posiadaczką kilku kosmetyków Gliss Kur - maski, odżywki bez spłukiwania oraz olejku do włosów. Dzięki badaniu skóry głowy Pani na stoisku dopasowała mi odpowiednie kosmetyki i mega zaskoczyłam się ich działaniem. Chociaż nigdy nie liczę, że jakiekolwiek kosmetyki odbudują strukturę włosa, to tak stosowanie tych kosmetyków zdecydowanie polepszyło wygląd włosów. Po użyciu dzięki odżywce łatwiejsze jest rozczesywanie, a dzięki masce są wygładzone. Do tego olejek jest pachnącym, wygładzającym uzupełnieniem. Za jakiś czas postaram się więcej napisać na ich temat :)




W ulubieńcach kosmetycznych nie mogło zabraknąć suchego szamponu Batiste :) A ten o zapachu eden to najlepszy jaki miałam ze wszystkich zapachowych! Szkoda, że to limitowana edycja :( Więcej o stosowaniu suchych szamponów tutaj




Z kolorówki nie mam wielu ulubieńców, bo lubię testować nowe kosmetyki i często jak jeden się skończy kupuję inny. Ale te, które pokazuję to kosmetyki, po które jednak ostatnio sięgam najczęściej.




USTA


Ostatnio najczęściej sięgam po dwie kredki do ust z Golden Rose - Matte Lipstick Crayon. Mają piękne ciemne odcienie i są matowe, do tego trzymają się na ustach mega długo. Są idealne!




CERA


Od kiedy pierwszy raz użyłam korektora w płynie pod oczy z Catricepokochałam go. Liquid Camouflageświetnie kryje i bardzo dobrze radzi sobie z zaczerwieniami. To już moje drugie opakowanie tego produktu i na pewno nie ostatnie :)

Kolejny produkt, który poznałam dzięki Meet Beauty to podkład z Lirene - No mask. Kryje idealnie, cera wygląda zdrowo i trzyma się naprawdę długo. Aż nie chce się wierzyć, że jest to podkład drogeryjny :) Więcej na jego temat przeczytacietutaj



O najlepszym pudrze brązującym pisałam już kiedyśtutaj, więc warto go przypomnieć. Vita Liberata Trystal Minerals to kosmetyk, który sprawia, że twarz wygląda na delikatnie opaloną i trzyma się cały dzień. Do tego jest mega wydajny, mam go od sierpnia 2015 i mam nadzieję, że na jeszcze trochę mi wystarczy :)

O najlepszym pudrze matującym do twarzy też kiedyś pisałamtutaj, był nim Paese puder ryżowy i nadal byłby moim ulubionym, gdyby nie Ecocera, która ma identyczny kosmetyk w cenie 2 razy niższej, a właściwościach identycznych ;)




Róży używam rzadko, ale ostatnio zaczęłam sięgać po nie coraz częściej, żeby troszkę ożywić twarz :) Mam ich kilka, ale zawsze sięgam po ten ze Sleek. Ja mam paletkę California i używam tak naprawdę dwóch odcieni (z lewej i z prawej), oprócz środkowego, bo daje najsłabszy efekt na twarzy. Lubię ją, bo róże są trwałe i trzymają się praktycznie cały dzień na twarzy.





OCZY


Chciałam wybrać kilka kosmetyków do oczu, które bardzo lubię, jednak ostatnio nie trafiłam na ulubieńca w tuszach, a z eyelinerami jest różnie ;) Najczęściej sięgam po tę paletkę do oczu - Makeup Revolution Flawless Matte. Paletka ma dużo podobnych odcieni, jednak to nic. Cienie są dość trwałe, cały dzień trzymają się na powiece i do tego łatwo się blendują.




I to wszyscy moi ostatni ulubieńcy. Niektórych produktów pojawiły się recenzje na blogu, więc podlinkowałam obok danego produktu.
Co do pozostałych, to którego kosmetyku jesteście najbardziej ciekawe? :)

pozdrawiam,






ROZDANIE | Wygraj zestaw kosmetyków od BioOleo

$
0
0


Wraz z firmą Biooleo przygotowaliśmy dla Was rozdanie :) Myślę, że nagrody są świetne i warto wziąć udział w tym konkursie, tym bardziej, że zasady są bardzo proste!


W skład nagród wchodzą:




Aby wziąć udział należy:

  • Być obserwatorem mojego bloga (warunek konieczny) 
  • Polubić stronę na FB BioOleo Cosmetics -> TUTAJ LINK  (warunek konieczny)
  • Polubić stronę na FB Cosmetics my Addiction -> TUTAJ LINK (warunek konieczny) 
  • W komentarzu napisać, który zestaw wybierasz.
Dodatkowe losy możesz zdobyć jeżeli:
  • Dodasz do obserwowanych na instagramie - TUTAJ LINK 
  • Umieścisz informację o rozdaniu w pasku bocznym

Regulamin:


1. Organizatorem rozdania jest biooleo.pl oraz cosmeticsmyaddiction.pl   
2. Aby wziąć udział w rozdaniu należy być publicznym obserwatorem bloga cosmeticsmyaddiction.pl oraz zgłosić się za pomocą formularza. 
3. Zgłoszenia przyjmowane są od 07.06.2016 do 21.06.2016 . 
4. Kosmetyki są nowe, nieużywane, sponsorem kosmetyków jest  biooleo.pl 
5. Wysyłka tylko na terenie Polski. 
6. Aby się zgłosić należy wypełnić formularz zgłoszeniowy 
7. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 3 dni. 
8. Wygrywa jedna osobą, zwycięzcę poinformuję e-mailem o wygranej i będę czekać na adres 2 dni od momentu wysłania informacji o wygranej. W przypadku nie uzyskania adresu wylosuję kolejną osobę.

Należy zostawić komentarz pod postem o treści:
Obserwuje jako:
E-mail:
Lubię na FB jako:
Obserwuję na instagramie jako:
Dodałam na pasek boczny:
Wybieram zestaw nr:
 

Konkurs równolegle trwa na Fanpage bloga tutaj -> rozdanie FB
Wygrywają 2 osoby: jedna osoba na blogu, druga na Facebooku.


Zapraszam do wzięcia udziału i życzę powodzenia! :)

pozdrawiam,



GLYSKINCARE | Delikatny płyn do mycia twarzy

$
0
0

Produkty od GlySkinCare poznałam już chwilę temu i niektóre polubiłam, a inne niestety mi nie pasowały. Tym razem mam dla Was recenzję delikatnego płynu do mycia twarzy, który nie zawiera mydła.


Opis produktu:
Skoncentrowany płyn do mycia twarzy, bez dodatku mydła i alkaliów. Skutecznie usuwa makijaż pozostawiając uczucie komfortu nawilżonej skóry. Zawarty w preparacie kwas glikolowy pomaga przywrócić jej naturalny odczyn pH. Preparat może być stosowany przez osoby mające cerę skłonną do podrażnień.

Korzyści:
Nie zawiera mydła i alkaliów
Naturalne pH
Delikatny dla skóry
Skutecznie usuwa makijaż

Opakowanie:
200 ml

Sposób użycia:

Płyn należy stosować na zwilżoną skórę twarzy. Delikatnie umyć twarz Gentle Cleanser, a następnie spłukać letnią wodą. Unikać kontaktu z oczami.


Opakowanie: To duża 200ml butelka z dozownikiem. Jest bardzo wygodna, dużo wygodniejsza niż żele w tubce. Do dozowania mamy pompkę, która dozuje nam idealną ilość produktu. Ogólnie opakowanie prezentuje się bardzo dobrze.


Zapach: Produkt jest praktycznie bezzapachowy.
Konsystencja: Płyn do mycia ma bardzo kremową konsystencję. Nie pieni się praktycznie w ogóle.
Działanie:Najpierw zmywam makijaż płynem dwufazowym, następnie przemywam twarz płynem, oraz używam rano, aby odświeżyć cerę. Płyn ten jest delikatny i miałam wrażenie niedomycia twarzy, jednak po umyciu i przetarciu potem wacikiem nasączonym płynem micelarnym widać, że radzi sobie z ostatecznym oczyszczeniem bardzo dobrze. Nie wysusza skóry, ani nie podrażnia. 
Wydajność: Jedna pompka wystarcza na jedno użycie, ja używam dwa razy dziennie od około dwóch miesięcy i mam jeszcze połowę opakowania.
Cena: ok. 32 zł / 200ml








Płyn do mycia jest całkiem dobrym produktem, dobrze oczyszcza, nie uczula i jest bezzapachowy. Do tego jest mega wydajny i nie zawiera mydła. Niestety jedyna wada jak dla mnie to brak pienienia się produktu.

pozdrawiam,




NIVEA | Pielęgnujący płyn micelarny - cera wrażliwa i nadwrażliwa

$
0
0

Od pewnego czasu do demakijażu używam płynu micelarnego od Nivei. To mój pierwszy jakikolwiek płyn micelarny z tej firmy, więc tym bardziej byłam go ciekawa.


 Usuwa makijaż z twarzy i oczu, oczyszcza jednocześnie nawilżając skórę. Stosowany razem z kremami z linii NIVEA Sensitive. Pomaga zredukować 3 oznaki wrażliwej skóry:
  • zaczerwienienie 
  • odczucie napięcia skóry 
  • suchość
Działanie
Pielęgnujący płyn micelarny do cery wrażliwej to pielęgnujaca formuła z Dexpanthenolem i Olejkiem z pestek winogron:
  • głęboko oczyszcza dzieki niezwykle skutecznemu i łagodnemu kompleksowi oczyszczającemu 
  • nawilża i odświeża skórę
  •  nie zawiera parabenów, barwników, substancji zapachowych i alkoholu.
     
Skład: Aqua, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Sorbitol, Decyl Glucoside, Poloxamer 124, Polyquaternium-10, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Acetate, Propylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol 


Moja cera: Bardzo sucha, przez co niestety także jest napięta i często się czerwieni. Ze skłonnością do zaskórników.
Opakowanie: Plastikowa 200 ml butelka, z otwieranym wieczkiem. Używam już dłuższą chwilę i jeszcze się nie połamało, co wiele razy już mi się zdarzyło w takich opakowaniach :) Jest to typowe dla płynów micelarnych opakowanie. Do tego ma bardzo ładną szatę graficzną.


Zapach: Jest bardzo delikatny, praktycznie niewyczuwalny.
Działanie: Płynu używam tylko wieczorem do oczyszczenia twarzy po wstępnym zmyciu makijażu oczu płynem dwufazowym. Zmywałam nim makijaż oczu (również wodoodporny) i radzi sobie dobrze, jednak trwa to zbyt długo i trzeba troszkę pocierać wacikiem oczy. Ja wolę użyć dwufazówki do zmycia oczu, gdyż nie chcę pocierać delikatnej skóry w okolicach oczu, a następnie płynem micelarnym zmyć całą twarz z pozostałego makijażu.  Używany w ten sposób u mnie sprawdził się idealnie.
Czy spełnił swoje obietnice? Po użyciu zaczerwienienie skóry się nie pojawia, nie ma też uczucia napięcia na skórze, ani przesuszenia. Nie podrażnia oczu, ani nie wysusza skóry. Na skórze nie pozostawia tłustej warstwy.


Wydajność: Ciężko oceniać wydajność płynu micelarnego. Zawsze starczają mi na bardzo długo, tak samo widać tendencję w tym przypadku. Przy używaniu go raz dziennie do oczyszczania twarzy przez miesiąc zużyłam ok. 1/4 opakowania.
Cena: ok. 15 zł 
Dostępność: Drogerie 







Płyn micelarny bardzo dobrze oczyszcza twarz z resztek makijażu, poradzi sobie także z makijażem oczu, tylko tak jak napisałam, potrwa to dłużej. Jest to bardzo dobry produkt dostępny w niskiej cenie.

pozdrawiam,


TISANE | Balsamik do ust dla dzieci

$
0
0

Balsamy do ust Tisane zna pewnie wiele z Was, ale czy znacie ten balsamik do ust dla dzieci? :) Zapraszam na recenzję kolejnego świetnego balsamu do ust!
A o kultowym balsamie Tisane (w słoiczku i w pomadce oraz 2x5 do paznokci) poczytasz tutaj -> KLIK




Balsam ochronny do usta dla dzieci Tisane zawiera naturalną kompozycję składników nawilżających, wygładzających i odżywiających. Chroni przed niekorzystnym wpływem mrozu, wiatru, deszczu i słońca. Doskonale radzi sobie ze spierzchniętymi, obtartymi i obgryzionymi ustami. Przeciwdziała stanom zapalnym i przyspiesza regenerację naskórka.
Sposób użycia: Cienką warstwę balsamu nanieść na usta lub inne miejsca, które wymagają pielęgnacji, ochrony i nawilżenia.
Balsam ochronny do usta dla dzieci Tisane nie ma: parafiny, silikonów, parabenów, sztucznych aromatów, barwników, pochodnych PEG, alkoholu.



Balsam do ust znajduje się w plastikowym zakręcanym słoiczku - tak jak w przypadku podstawowej wersji Tisane. Opakowanie jest poręczne, malutkie i zawsze można je mieć ze sobą.


Konsystencja jest bardzo miękka i tłusta, ładnie rozpuszcza się pod palcem i nakłada na usta. Pachnie też bardzo ładnie, słodko, miodowo, a nawet troszkę kokosowo :)
Bardzo podoba mi się też skład tego balsamiku. 


Kosmetyk ten jest bardzo nawilżający. Nie wiem czy nawet nie bardziej niż ta podstawowa wersja, ale jestem nim zachwycona. Usta po użyciu są mega nawilżone i utrzymuje się naprawdę długo.
Niestety nie miałam okazji jeszcze użyć go na ustach dziecka, bo dopiero jest w drodze, a balsamik jest dla dzieci powyżej 1 roku. 
Jest bardzo wydajny, dzięki gęstej konsystencji starcza na bardzo długo.
 


Cena: ok. 13 zł
Dostępność: Apteki, np. tutaj

 








Świetny balsamik dla każdego, nie tylko dla dzieci :) Świetnie nawilża usta, sprawiaże są mega miękkie i przy regularnym stosowaniu nie ma problemu z przesuszonymi ustami. Szczerze polecam!






NOWOŚCI KOSMETYCZNE | Maj / Czerwiec

$
0
0


W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wpadło mi troszkę nowych kosmetyków. Na pewno większości z nich niedługo ukażą się recenzje, bo produkty są warte uwagi :) Dziś pokażę Wam kilka ciekawych nowości kosmetycznych.





Paczka niespodzianka, która do mnie dotarła to paczka od FM World Polska. Była to całkiem niespodziewana przesyłka, której zawartość bardzo mnie zaskoczyła :) W środku znalazły się perfumy Federico Mahora. Więcej na temat tych perfum postaram się napisać w niedługim czasie.




Kolejna paczka, którą już od dawna testuję to kosmetyki od Laboratorum Cosmeceuticum.Są to naturalne kosmetyki, które są naprawdę świetne i więcej na ich temat będzie na dniach :)




Uwielbiam maseczki algowe. Małam do tej pory maseczkę algową od Bielendy, ale się skończyła, więc na szybko ją kupiłam. Ta z bielendy jest typowo dla kosmetyczeko naprawdę dużej pojemności 500g i starcza na bardzo długo, a kosztuje na allegro ok. 40zł. A ta z Organique ma tylko 50g i kosztowała 25zł. No ale zobaczymy ;)




Dzięki portalowi urodaizdrowie.plotrzymałam do testowania serum do twarzy z witaminą C z firmy Cosmabell. Bardzo lubię kosmetyki z witaminą C, zawsze mają świetny wpływ na moją cerę. Zobaczymy jak będzie w tym przypadku :)




Na dniach otrzymałam mega pakę od Lirene. Na konferencji Meet Beauty było stoisko Lirene, tam się zgłosiłam i niedawno zostałam wybrana do testów nowości Lirene na najbliższy czas. Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość, ponieważ podkład, który otrzymałam na warsztatach okazał się świetny i mam nadzieję poznać pozostałe ich kosmetyki :) Recenzja podkładu tutaj -> KLIK



Jak widać nowości jest sporo, każdy kosmetyk z osobna tak naprawdę mnie ciekawi. Najbardziej chyba kosmetyki do makijażu no i balsam bronzujący pod prysznic :)



W konkursie na Fanpage Vipera udało mi się wygrać nowość - eyeliner. Akurat eyeliner u mnie w makijażu to podstawa, więc okaże się czy stanie się moim ulubieńcem. Do tego ma mieć właściwości pielęgnujące i ma wpływ na porost rzęs. Sprawdzimy :)



I to tyle nowości kosmetycznych
Jest coś co Was najbardziej zainteresowało? :)
Koniecznie dajcie znać!

pozdrawiam,





Viewing all 554 articles
Browse latest View live